Z archiwum Lublin ESK 2016. Opis pomysłu stworzenia serwisu społecznościowego dla środowiska Enter 2016 wspierającego oddolnie kandydaturę Lublina do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 zarchiwizowany na stronach Enter 2016 stowarzyszenia Homo Faber jako Odezwa Marcina Skrzypka „o portalu”.

 

[Nazwa oryginalnego pliku „serwis Enter2016”, plik datowany na 2009.03.12, data archiwizacji na ww. stronach: 2019.03.19]

 

Serwis społecznościowy dla Lublina 2016

My: środowisko umownie zwane „Enter2016” czyli ludzie aktywni i kreatywni – z potrzeby a nie obowiązku – na polu różnych rodzajów działalności prospołecznej (kultura, sztuka, edukacja, walka z wykluczeniami, integracja społeczna, samopomoc itp.) – czyli ludzie mający motywacje i kompetencje (często większe od osób, od których decyzji zależy nasza działalność), aby generować pozytywne zmiany w naszym mieście.

Co to jest serwis społecznościowy?

Jest to serwis wyposażony w standardowe narzędzia znane z takich serwisów jak: Facebook, MySpace. YouTube, Nasza Klasa, Grono, GoldenLine dające możliwość:

  • kreacji i autoprezentacji czyli SAMODZIELNEGO wzbogacania treści (redagowanie profili osobistych, aktualności, pisanie blogów, załączanie obrazów, dźwięków, filmów)
    oraz tworzenia połączeń między tymi treściami (tworzenia „grup przyjaciół”, wymiana listów, automatyczne
  • tworzenie „wiązek” materiałów – np. filmów – o podobnym charakterze, rankingi stron itp.).

Oczywiście serwis taki nie mysi być „wypasiony” (szczególnie jeżeli chodzi o możliwości multimedialne), aby był społecznościowy.

Dlaczego potrzebujemy serwisu społecznościowego?

  1. Aby aplikacja do tytułu ESK mogła lepiej spełnić kryterium „Miasto i obywatele”, na którego spełnienie nie ma na razie żadnych wielkich pomysłów. Tymczasem taki serwis jest najbardziej konkretnym sposobem pokazania: oto MY, obywatele; środowisko mieszkańców Lublina czujących współodpowiedzialność za miasto i pragnących działać razem na rzecz jego rozwoju. Taki serwis będzie „twardą” waluta aplikacji. My i nasze działania są poręczeniem tej waluty.
  2. Nadanie nam „namacalnej” tożsamości. Możemy korzystać indywidualnie z różnych serwisów, ale wielu z nas – jeżeli nie wszystkich – łączy unikalna solidarność: pewna wspólnota celów na wspólnym terenie, która zyskała europejska rangę dzięki staraniom o tytuł ESK. Jest to rozwojowa szansa naszego życia. Jeśli teraz staniemy się rozpoznawalni i zdolni do mówienia wspólnym głosem w sprawach, które nas łączą, nikt nie będzie mógł nas zmarginalizować.
  3. Ponieważ więcej internautów korzysta takich serwisów społecznościowych niż z e-maili (badania firmy Nielsen Online z 9 marca, źródło Onet 11 marca: „Facebook popularniejszy od e-maila”). Jeżeli więc korzystamy z maili w naszej codziennej działalności, to powinniśmy też dać sobie szansę na korzystanie z takiego serwisu.
  4. Poznać się nawzajem i dać sobie szanse nawiązania kontaktów, przekazywania informacji itp. Często nie mamy na to czasu „realu”. Taki serwis dałby nam szansę na „bycie razem” bez konieczności jednoczesnego bycia w tym samym miejscu i czasie, jak na spotkaniach Enter2016. Byłby on jednocześnie archiwum i bazą danych otwartą dla wszystkich.
  5. Dać szansę ludziom o podobnych zainteresowaniach z innych miast i krajów na poznanie nas. W kontekście misji ESK nie trzeba tego tłumaczyć.

Co robić?

Plan jest prosty. Ktoś pisze aplikacje do ministerstwa. My się pod nią podpisujemy, co jest bezpośrednim spełnieniem kryterium „Miasto i obywatele”. Miasto się pod nią podpisuje (bo głupio by było, gdyby w tym momencie zostawiło swoich obywateli na lodzie). I dostajemy produkt apolityczny, niezależny od ESK, zależny tylko od nas. Oczywiście może on paść po 2-3 latach. Ale równie dobrze może trwać przez pokolenia.

 

Marcin Skrzypek