Przy okazji nadrabiania zaległości w rozwoju infrastruktury rowerowej popełnianych jest wiele błędów - np. zaczęto malować drogi rowerowe na agresywnie czerwony kolor.

Jak widać na zdjęciu powyżej (fot. Piotr Michalski, Agencja Gazeta), droga rowerowa jest niepotrzebnie czerwona, natomiast brakuje wyróżnienia skrzyżowania ddr z jezdnią, co mogło być przyczyna potrącenia rowerzysty w tym miejscu odnotowanego przez „Gazetę Wyborczą” w artykule Po wypadku rowerzystki na Kalinowszczyźnie: Zawinili urzędnicy?.

Po doniesieniu „Gazety” Rada Kultury Przestrzeni zwróciła się do UM z postulatem rezygnacji z malowania dróg rowerowych na czerwono i zarezerwowania tego koloru do oznaczania miejsc niebezpiecznych.

Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że malowanie ddr na czerwono było przez UM pomyślane jako tymczasowa akcja „edukacyjna” mająca oswoić pieszych z drogami dla rowerów i nauczyć ich nie wchodzenia na nie. Na szczęście zrezygnowano już z tej praktyki.