Poniżej oryginalne, archiwalne podsumowanie spotkania z 18 czerwca 2008. Wymienione w treści Forum Rowerowe to Porozumienie Rowerowe rozumiane łącznie z opiniami środowiska rowerzystów. Zdania w nawiasach kwadratowych pochodzą od niepodpisanej osoby, która sporządziła podsumowanie, będącej wówczas na praktykach lub stażu pod moją opieką. Poniżej linki do stron z innymi szczegółami spotkania:

Marcin Skrzypek


 

Goście:

  • Eugeniusz Janicki – Dyrektor Wydziału Dróg i Mostów UM Lublin
  • Marek Kuzaj – osoba do kontaktów z rowerzystami w Wydziale Inwestycji
  • Elżbieta Kołodziej-Wnuk – zastępca Prezydenta Miasta
  • Wojciech Krakowski – w-ce przewodniczący Rady Miasta
  • Tomasz Lewikowski – Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Lublin
  • Wojciech Kopuła – Wydział Rozwoju Funduszy Europejskich

a także w roli obserwatorów:

  • studenci Gospodarki przestrzennej Collegium Polonicum w Słubicach

Prowadzący: Marcin Skrzypek – Porozumienie Rowerowe, Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”

Cel spotkania: ustalenie W JAKI SPOSÓB ROWERZYŚCI REPREZENTOWANI PRZEZ POROZUMIENIE ROWEROWE MOGĄ POMÓC URZĘDNIKOM I WŁADZOM MIASTA W PLANOWANIU I PROJEKTOWANIU DRÓG DLA ROWERÓW W 2009 ROKU?

Rowerzyści przedstawili swoje problemy, oczekiwania i propozycje:

  • Rowerzyści mogliby oglądać projekty ścieżek rowerowych i zgłaszać swoje sugestie w celu udoskonalania tychże projektów, a tym samym unikania nieporozumień, niedociągnięć projektowych i niepotrzebnych utrudnień na nowych ścieżkach.
  • Istotne dla rowerzystów kwestie, których nie regulują przepisy prawne, można zawrzeć we wspólnie ustalonych (przez rowerzystów i władze miasta) standardach rowerowych – standardy takie obowiązują np. w Krakowie, dobrze spełniając swoją rolę.
  • Potrzeba więcej dróg rowerowych wyznaczanych wzdłuż pasów jezdni – nie tylko na drogach nowo powstających, ale również na tych, które już istnieją i są na tyle szerokie, że można wyłączyć dodatkowo pas dla rowerów.
  • Zdecydowanie wygodniejsze i – jak się okazało po analizie kosztów – tańsze są drogi rowerowe wykonane z asfaltobetonu, nie zaś, jak utrzymywali niektórzy urzędnicy – z kostki brukowej. Dlatego tam, gdzie nie ma przeciwwskazań uwarunkowanych np. powierzchnią podłoża, warto – dla obopólnej korzyści – budować drogi asfaltowe. [Urzędnicy twierdzą, że z kostki wykonywane są tylko fragmenty ścieżek rowerowych, tam, gdzie jest to konieczne. Jeżdżąc po lubelskich ścieżkach warto się zastanowić jaki procent stanowią te „fragmenty” w porównaniu do ścieżek właściwych…].
  • Aby rowerzyści mogli czynnie włączyć się w tworzenie i ulepszanie dróg rowerowych, trzeba odpowiednio wcześnie informować ich o planowanych i podejmowanych przez UM działaniach. Warto też wskazać osobę (projektanta, przedstawiciela wykonawcy projektu, urzędnika, itp.) odpowiedzialną za dane przedsięwzięcie, która wysłucha i, w miarę możliwości pozytywnie, ustosunkuje się do uwag Forum Rowerowego.
  • Głos rowerzysty w sprawie drogi rowerowej powinien być ważnym, liczącym się głosem. Obawa, że mimo wszystko, opinie FR nie będą brane pod uwagę [zdarza się, że kontrargumenty są formułowane w ten sposób, że całkowicie podważają opinię rowerzysty, a przecież to on jest głównym użytkownikiem i wie, co mu przeszkadza w swobodnej komunikacji rowerowej]
  • Przedłużenie ścieżki rowerowej nad Bystrzycą, w okolicy Dworku Grafa, jest wykonane nie do końca profesjonalnie – ma zbyt blisko ustawioną barierkę – to stwarza rzeczywiste zagrożenie dla rowerzystów (szczególnie dla dzieci i mniej doświadczonych rowerzystów oraz, np. w momencie wymijania, zakręcania).
  • Rowerzyści oczekują takich dróg, po których będzie można się przemieszczać rowerem, bez większych komplikacji.
  • Trzeba zadbać o dolinę Czerniejówki, Czechówki, okolice Zemborzyc i wykonać tam dobre, użyteczne, bezpieczne drogi rowerowe.
  • Rowerzyści są skłonni przygotować zbiorczy raport, nt. stanu dróg rowerowych w Lublinie, który mógłby posłużyć do wniesienia poprawek – jeśli tylko urzędnicy byliby zainteresowani takim raportem i miałby on realne odniesienie do przyszłych [chodzi o przyszłość nieodległą] działań władz.
  • Strefy rowerowe wyznaczane w pasach chodnika powinny być wyraźniej oddzielane od stref dla pieszych – np. barierką, pasem zieleni, itp. W tej chwili komunikacja na drogach pieszo-rowerowych jest utrudniana i zakłócana: piesi chodzą po pasie rowerowym, rowerzyści jeżdżą po pasie dla pieszych.
  • Niektóre ścieżki, wyjątkowo chętnie uczęszczane zarówno przez pieszych, jak i rowerzystów – np. wzdłuż Zalewu – są zbyt wąskie, jest tam zbyt mała przepustowość, co może prowadzić do kolizji.
  • Warto tworzyć ciągi dróg rowerowych – rozciągających się na piękne okolice całej Lubelszczyzny.
  • Potrzebny jest większy mostek przez rzekę w okolicy Lidla – rowerzyści muszą czekać, by móc przejechać [jest ich aż tak dużo].
  • Ławki na drogach pieszo-rowerowych są ustawione zbyt blisko drogi rowerowej.
  • Ścieżki rowerowe trzeba sprzątać…
  • Brakuje stojaków na rowery, szczególnie odpowiednich, nie zaś tzw. „wyrwikółek”.
  • Pozostałe problemy są punktowo przedstawione w zapisie prezentacji Aleksandra Wiącka.

Urzędnicy odpowiedzieli:

  • Rowerzyści mogą oglądać projekty i zgłaszać swoje sugestie: tam, gdzie są przepisy, musimy ich przestrzegać, a tam gdzie nie ma przepisów, możemy przyjąć sugestie – z zastrzeżeniem, że nie zawsze zostaną w pełni zrealizowane, gdyż czasami jest to niemożliwe. Projektant wyjaśni też, dlaczego zrobił coś tak a nie inaczej.
  • Wszystkie nowe drogi projektowane w mieście zakładają istnienie przylegających do nich dróg rowerowych – trzeba walczyć o nowe drogi.
  • Nie zawsze można wyznaczyć pas dla rowerów na istniejącej już bądź remontowanej jezdni – jeśli jest remont – oznacza to, że nie można niczego zmienić; jeśli jest przebudowa – można wprowadzić zmiany.
  • W polskiej tradycji nie ma jako takich ścieżek rowerowych wzdłuż dróg, są ewentualnie wydzielone strefy rowerowe przy chodnikach. Nie ma nawet chętnych projektantów, którzy zajęliby się projektowaniem takich dróg.
  • Warto, żeby powstawały ciągi komunikacyjne.
  • Zwracamy się o podpowiedź, jak przełamać problem pewnych niemożliwości w zakresie wprowadzenia ruchu na niektórych jezdniach. Nie oczekujemy podpowiedzi w kwestii nawierzchni, ponieważ to zależy od wielu czynników, np. asfaltobeton jest dobry, ale jeśli nie jest zniszczony – jego naprawa jest dużo trudniejsza i kosztowniejsza niż naprawa kostki
  • Projekt ścieżki wzdłuż Zemborzyckiej i Osmolickiej ma dwa warianty: albo kostka, albo asfaltobeton.
  • Każdy projekt jest inny i wymaga osobnego spojrzenia, przemyślenia, jest silnie uwarunkowany – standardy nie rozwiążą problemu do końca, ale jeśli mogą pomóc, to nie ma przeciwwskazań do ich ustalenia dla miasta Lublina. Jeśli rowerzyści chcą się zaangażować naprawdę, to warto oglądać projekty.
  • W kwestii najbliższych, konkretnych wspólnych działań UM z FR można przyjrzeć się ul. Krochmalnej oraz przedłużeniu ścieżki rowerowej do ul. Cienistej
  • Sygnalizacja świetlna jest zgodna z przepisami, nie można jej dostosować do potrzeb rowerzystów.
  • Stojaków na rowery, owszem, jest za mało ale najpowszechniejsze, również w Holandii, są „wyrwikółka” [a co z opinią użytkowników?].

Rozbieżności nie brakowało, jednak obie strony liczą na dalszą owocną współpracę, która przyniesie korzyści całej społeczności Lublina – tak rowerzystom, jak i pieszym.