30 lipca 2018 przekazano Ministerstwu Ochrony Środowiska list z poparciem FKP przeciwko ewentualnym zmianom przepisów ułatwiającym wycinki drzew przydrożnych. 10 października nadeszła odpowiedź: „Mając na uwadze istniejący stan prawny, nie widzę konieczności wprowadzania odrębnych regulacji w zakresie usuwania drzew przydrożnych w związku z modernizacją czy przebudową dróg.”
Autorem listu i adresatem odpowiedzi jest dr inż. Piotr Tyszko-Chmielowiec, Dyrektor Instytutu Drzewa i współpracownik Fundacji EkoRozwoju.
- 180731 Treść listu otwartego w obronie drzew przydrożnych
- 181010 Odp na list otwarty w obronie drzew przydrożnych
Apel o porzucenie zmian ułatwiających wycinanie przydrożnych drzew i objęcie ich ochroną z poparciem 65 organizacji z całej Polski przyniósł pozytywny skutek. Jednak wczytując się w akapity poprzedzające ostatnie, zacytowane wyżej zdanie, trudno oprzeć się wrażeniu, że w odpowiedzi z ministerstwa chodzi o coś więcej. Wydaje się, że podpisana pod nią Małgorzata Golińska pragnie zwrócić uwagę na niedoskonałość obowiązujących przepisów dających uprawnienia lokalnym władzom, które nie zawsze się stają na wysokości zdania. Powiązanie tego problemu z planowanymi w lipcu zmianami przepisów pozostaje kwestią interpretacji otwartą dla czytelników.
Powyżej: zdjęcie drzew uratowanych przed ścięciem podczas budowy wiaduktu na al. Warszawskiej. Pierwotnie były one zaznaczone w projekcie do wycięcia. Oszczędzono je dzięki oddolnej inicjatywie społecznej, która doprowadziła do komisyjnego przeglądu projektu pod tym kątem. Niestety, kilku drzew nie udało się uratować. Gdyby nie ta inicjatywa, niepotrzebnie wycięto by wszystkie początkowo zaznaczone.
Ogólny wniosek wydaje się być taki, że drzewa są zagrożone z każdej strony i ciągle czekamy na taką sytuację, żeby oddolne interwencje nie były potrzebne, bo władze, czy to centralne czy lokalne, same dbałyby o drzewa i broniły ich przez niepotrzebnym wycinaniem.
Marcin Skrzypek